UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Serwis lem.pl używa informacji zapisanych za pomocą cookies (tzw. „ciasteczek”) w celach statystycznych oraz w celu dostosowania do indywidualnych potrzeb użytkowników. Ustawienia dotyczące cookies można zmienić w Twojej przeglądarce internetowej. Korzystanie z niniejszego serwisu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci końcowego urządzenia. Pliki cookies stanowią dane informatyczne, w szczególności pliki tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika i przeznaczone są do korzystania z serwisu lem.pl

1 1 1 1 1 Rating 4.40 (167 Votes)

Image

Solaris jest najsłynniejszą spośród powieści Lema, doczekała się niezliczonej ilości omówień w wielu krajach i językach, należy — jak może żadne inne dzieło literatury polskiej — do ścisłego kanonu swego gatunku: powieści o kontakcie z kosmitami, co oznacza, że żadne kompendium omawiające dzieje światowej fantastyki nie może jej pominąć i zlekceważyć. Dlaczego ona właśnie? Może dlatego, iż udało się tutaj nie tylko stworzyć najoryginalniejszą wizję Innego, jaką zna światowa science fiction, ale też najciekawiej, w sposób najbardziej emocjonujący, przedstawić dramat poznania i jego uwikłanie w literaturę, w nieodłączne dla ludzkiej kultury snucie opowieści.

1 1 1 1 1 Rating 4.15 (13 Votes)

Solaris to najsłynniejsza powieść Lema - od niej poczyna się jego światowy rozgłos. W swoim gatunku zajmuje ona miejsce, jakiego nie dostąpiło bodaj żadne inne polskie dzieło literackie: uważana jest za wzór klasyczny, wymieniana w najbardziej podstawowych kompendiach dotyczących literatury science-fiction - obok dzieł Wellsa, Stapledona czy Dicka. Bibliografia prac krytycznych poświęconych tej powieści liczy ogromną ilość pozycji - we wszystkich ważniejszych językach, na które Lem był tłumaczony. Solaris zawdzięcza zapewne swoje powodzenie niezwykle udatnemu zespoleniu potraktowanej serio problematyki Kontaktu z pełną emocji, romantyczną akcją. Pozycja, jaką powieść zajmuje w historii gatunku, wynika jednak stąd głównie, że Lemowi udało się stworzyć nie tylko szczególnie oryginalną wizję partnera Kontaktu, ale też model literatury, w której dramat poznania Nieludzkiego wtopiony jest organicznie w strukturę fabuły. Historia opowiadana w Solaris układa się podług różnych, bardzo ziemskich - mitologicznych czy romansowych - schematów, ostatecznie jednak pokazuje, jak bezsilne są ich sensotwórcze potencje w obliczu prawdziwej, nie przybranej w te mityczne kostiumy Obcości.

Image

Kiedy wprowadziłem Kelvina na stację solaryjską i kazałem mu zobaczyć przestraszonego i pijanego Snauta, sam jeszcze nie wiedziałem, co go przerażało, nie miałem zielonego pojęcia, dlaczego Snaut zląkł się zwyczajnego przybysza. W tym momencie nie wiedziałem, ale wkrótce się miałem dowiedzieć, bo przecież pisałem dalej.

Trudno mi dodawać coś jako komentarz do tej książki. Sądzę, że udało mi się w niej powiedzieć to, co zamierzałem. Ta pozycja wydaje mi się zupełnie przyzwoita.

1 1 1 1 1 Rating 4.40 (43 Votes)

O dziewiętnastej czasu pokładowego zeszedłem, mijając stojących wokół studni, po metalowych szczeblach do wnętrza zasobnika. Było w nim akurat tyle miejsca, aby unieść łokcie. Po wkręceniu końcówki w przewód wystający ze ściany, skafander wydął się i odtąd nie mogłem już wykonać najmniejszego ruchu. Stałem — czy raczej wisiałem — w powietrznym łożu, zespolony w jedną całość z metalową skorupą.

Podniósłszy oczy, zobaczyłem przez wypukłą szybę ściany studni i, wyżej, schyloną nad nią twarz Moddarda. Znikła zaraz i zapadła ciemność, bo z góry nałożono ciężki ochronny stożek. Słyszałem ośmiokrotnie powtórzony świst motorów elektrycznych, które dociągały śruby. Potem — syk wpuszczanego do amortyzatorów powietrza. Wzrok przywykał do ciemności. Widziałem już seledynowy kontur jedynego wskaźnika.

— Gotów, Kelvin? — rozległo się w słuchawkach.

— Gotów, Moddard — odpowiedziałem.

— Nie troszcz się o nic. Stacja cię odbierze — powiedział. — Szczęśliwej drogi!

Powieść Stanisława Lema Solaris po raz pierwszy została opublikowana w 1961 roku w Wydawnictwie MON.

Kolejne wydania:

  • Wydawnictwo MON, Warszawa 1962
  • Wydawnictwo MON, Warszawa 1963
  • Wydawnictwo Literackie, Kraków 1968 (w tomie Solaris. Niezwy­ciężony)
  • Czytel­nik, Warszawa 1974
  • Wydawnictwo Literackie, Kraków 1976
  • Iskry, Warszawa 1982
  • Wydawnictwo Literackie, Kraków 1986 (w tomie Solaris. Niezwy­ciężony)
  • Wydawnictwo Literackie, Kraków 1986 (w tomie Solaris. Niezwyciężony w edycji Dzieł)
  • Tasso, Kraków 1993
  • Wydawnictwo Literackie, Kraków 1994
  • Interart, Warszawa 1995
  • Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1997
  • Świat Książki, Warszawa 1997     
  • Wydawnictwo Literackie, Kraków 1999
  • Wydawnictwo Literackie, Kraków 2002
  • Wydawnictwo Literackie, Kraków 2002 (w edycji Dzieł zebranych)
  • Wydawnictwo Literackie, Kraków 2003
  • Mediasat, 2004 (w Kolekcji Gazety Wyborczej)

 

1 1 1 1 1 Rating 3.67 (3 Votes)

Stanisław Grochowiak
Nowa Kultura, 1961

Lem jest pisarzem, który znakomicie wyczuwa prawa swojego czasu. Z książki na książkę pogłębia swoją wiedzę nie tylko techniczną, ale i filozoficzną, swoją wyobraźnię nie tylko poetycką, ale i intelektualną. Cała jego drapieżność i atrakcyjność jest w tym mądrym wysiłku.

Środki, jakimi należy się posługiwać przy poszukiwaniu prawdy, są zarówno proste, jak i bardzo skomplikowane. (Mahatma Ghandi — Autobiografia).