Serwis lem.pl używa informacji zapisanych za pomocą cookies (tzw. „ciasteczek”) w celach statystycznych oraz w celu dostosowania do indywidualnych potrzeb użytkowników. Ustawienia dotyczące cookies można zmienić w Twojej przeglądarce internetowej. Korzystanie z niniejszego serwisu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci końcowego urządzenia. Pliki cookies stanowią dane informatyczne, w szczególności pliki tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika i przeznaczone są do korzystania z serwisu lem.pl
Astronauci
Astronauci to jedna z najsłynniejszych powieści Lema, wydana po raz pierwszy w r. 1951 — poddana więc była schematom socrealizmu i dlatego przez wiele lat skazana przez autora na zapomnienie. W tej pierwszej Lema powieści o podróży międzyplanetarnej jest jednak ładunek nieprzeciętnej wyobraźni i wiary w to, że mądrość weźmie w końcu górę nad politycznym szaleństwem. Obraz Wenus, gotującej się do ataku na Ziemię, ale zniszczonej wcześniej wskutek bratobójczej wojny, jest do dziś poruszającą wizja skutków, do jakich wiedzie prymitywny praktycyzm i żądza władzy.
Astronautyczny debiut Lema
Przełom lat czterdziestych i pięćdziesiątych: Stanisław Lem boryka się z napisaną właśnie powieścią współczesną Szpital Przemienienia: redakcja wydawnictwa co rusz zgłasza do książki nowe ideologiczne obiekcje. A to nie uwzględniono w niej pozytywnej roli partii komunistycznej w dziejach, a to wymowa nie dość optymistyczna...
Komentarz Lema
Dziś jestem zdania, że moje pierwsze powieści science fiction pozbawione są wszelkiej wartości (pomimo że doczekały się licznych wydań i zyskałem dzięki nim światowy rozgłos). Pisałem je - na przykład Astronautów wydanych w 1951 roku - z pobudek, które i dziś rozumiem, choć przedstawiony w nich świat zdecydowanie przeczy wszystkim moim życiowym doświadczeniom.
Bolid syberyjski
30 czerwca 1908 roku dziesiątki tysięcy mieszkańców środkowej Syberii mogły obserwować niezwykłe zjawisko przyrody. Wczesnym rankiem tego dnia pojawiła się na niebie oślepiająco biała kula, która z nadzwyczajną szybkością mknęła z południowego wschodu na północny zachód.
Nieco abstrakcyjny spór o filozofię "Astronautów"
Powieść Lema nazwana jest przez wydawcę "fantastyczno-naukową". Przyjrzyjmy się filozofii Astronautów.
Akcja Astronautów rozgrywa się w 2003 roku. Ludzie się dowiadują, że spadła na Ziemię rakieta, a po odcyfrowaniu zapisków z rakiety okazuje się, że tajemniczy Wenusjanie chcą naszą planetę skolonizować. Grozi wielkie niebezpieczeństwo. Wenusjanie chcą zniszczyć wszystko, co żywe na Ziemi. Jedną z możliwości ratunku jest zniszczenie planety Wenus. Drugą - o wiele ryzykowniejszą - próba porozumienia się z wrogiem. Ludzie z 2003 roku, ludzie z epoki komunizmu, z humanitarnych pobudek postanawiają oszczędzić napastników, żeby wyperswadować "obco-planetnikom" (nie jest to najszczęśliwszy nowotwór) ich brzydki postępek, wysyłają na Wenus rakietę. Ale do rokowań nie dochodzi, bo ekipa uczonych nie znajduje już na Wenerze żywych istot. W ostatnim momencie przed zbrodniczą napaścią na Ziemię spotyka Wenusjan zasłużona kara za ich niecne, w stosunku do naszej planety, zamysły; wybuchają wśród nich spory, i energia atomowa, która miała zniszczyć Ziemię, użyta przez którąś z walczących stron, niszczy życie na Wenus.
Niedotrzymana obietnica
Ukazała się w ostatnich miesiącach na półkach księgarskich pierwsza powieść fantastyczno-naukowa. Dodać trzeba, że jest to książka nieprzeciętna, pisana przez człowieka o solidnym przygotowaniu naukowym. Mówię o Astronautach Stanisława Lema.
Schemat treściowy Astronautów jest prosty, chociaż niebanalny: mamy rok 2003; wiele lat minęło od upadku ostatniego państwa kapitalistycznego, kończy się trudny i wielki okres sprawiedliwego przetwarzania świata; nędza, chaos gospodarczy i wojny nie zagrażały już wielkim planom mieszkańców Ziemi. I oto, podczas realizowania gigantycznych zamierzeń likwidacji mas lodowych w okolicach biegunów, mieszkańcy Ziemi dowiadują się przypadkowo, że mieszkańcy Wenus, dysponujący równie olbrzymią techniką, już przed stu blisko laty planowali zniszczenie życia na Ziemi. Aby sprawdzić, jak sprawy przedstawiają się obecnie z niecnymi planami Wenusjan, mieszkańcy naszej planety wysyłają na Wenus ekspedycję na statku międzyplanetarnym tzw. Kosmokreatorze. Dziennik pilota tej wyprawy zajmuje większą część książki. Widzimy więc, że Lem bierze sporo tradycyjnych rekwizytów, w które wyposażone są powieści fantastyczne. Lem aktualizuje te stare pomysły poprzez wprowadzenie do powieści zagadnienia możliwości zniszczenia Ziemi przez zaborczych mieszkańców innej planety. Interesuje mnie naukowa podbudowa dla fantastycznych pomysłów. Tutaj Lem jest najmocniejszy, widać u niego solidne przygotowanie, gruntowną znajomość nauk pozytywnych. O tym jak w Astronautach przedstawia się wyprowadzanie fantastycznych perspektyw z bazy naszego obecnego stanu nauki i techniki, jak ciekawie i ze znajomością rzeczy jest to zrobione - można by napisać cały artykuł...