W tym utworze jest niezwykle dużo dziwnych proroctw, szczególnie w tych fragmentach rozważań, które dotyczą zapaści systemu centralistycznego, tak że gdy dziś czyta się tę książkę, odnosi się często wrażenie, że została napisana dwa tygodnie temu. Oczywiście cała warstwa teoretyczna dotycząca cybernetyki jest już w wielu miejscach anachroniczna, ale jej rdzeń pozostał nietknięty. Niektóre rzeczy są tam bardzo trafnie przepowiedziane, np. nadciągająca fala bezrobocia, wywołanego masową automatyzacją produkcji. Dziś jest to we wstępnej fazie, ale za czterdzieści lat będzie już w pełnym biegu.
Paradoks filozoficzny ze wstępnej części o maszynie do odtwarzania atomów też ostał się w całości i nie poddał się erozji czasu. Za wcześnie chyba tę książkę napisałem, więc wszystko wydawało się jakby problemem z księżyca, a całość pozostała bez rezonansu jak kamień w błoto rzucony.