UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Serwis lem.pl używa informacji zapisanych za pomocą cookies (tzw. „ciasteczek”) w celach statystycznych oraz w celu dostosowania do indywidualnych potrzeb użytkowników. Ustawienia dotyczące cookies można zmienić w Twojej przeglądarce internetowej. Korzystanie z niniejszego serwisu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci końcowego urządzenia. Pliki cookies stanowią dane informatyczne, w szczególności pliki tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika i przeznaczone są do korzystania z serwisu lem.pl

1 1 1 1 1 Rating 4.78 (36 Votes)

Image

Ostatnia obszerna książka z serii przygód Ijona Tichego. Rzecz dzieje się w nieodległej przyszłości, kiedy ziemskie mocarstwa postanowiły wyekspediować swe arsenały i fabryki nowej broni na Księżyc, aby tam ewoluowały samopas, pozostawiając Ziemię w stanie pokoju i dobrobytu. Lęk przed tym, co się z owych arsenałów urodziło, popycha jednak organizacje międzynarodowe do wysłania Ijona lichego w supertajnej misji, aby dowiedział się, co na bezludnym globie zaszło. Bohaterowi zdarza się tam osobliwy wypadek: rozcięcie wielkiego spoidła łączącego półkule mózgowe, co sprawia, że staje się — psychicznie rozdwojony — sam dla siebie i dla otoczenia intrygującą zagadką, a zarazem nosicielem tajemnicy, której nie jest świadom, ale na którą dybią wszystkie ziemskie wywiady.

Image

Fabuła Pokoju na Ziemi nie była inspirowana ówczesną sytuacją polityczną, starałem się raczej izolować od tego rodzaju wpływów, bieżące doniesienia prasowe na temat nasilających się antagonizmów amerykańsko-sowieckich nie miały bezpośredniego oddziaływania na proces powstawania powieści. Dopiero teraz ujawniono, że świat był wtedy bliżej wojny atomowej, niż ktokolwiek mógł przypuszczać, ale oczywiście nie mogłem o tym nic wiedzieć. Pomimo zakończenia zimnej wojny, niebezpieczeństwo użycia broni jądrowej nadal pozostaje aktualne, chociażby ze względu na aktywną działalność różnego rodzaju ośrodków terrorystycznych.

1 1 1 1 1 Rating 4.83 (29 Votes)

-T-I-C-H-Y — U-w-a-g-a — t-i-c-hy — t-u b-a-z-a — a-w-a-r-i-a — s-a-t-e-l-i-t-y — a-w-a-r-i-a — f-o-n-i-a — z-a-r-a-z — w-r-ó-c-i — c-z-e-k-a-j — t-i-c-h-y.

    Wysiadł więc satelita z tych trojańskich, które utrzymywały między nami łączność. Zaraz go naprawią, a jakże, pomyślałem z przekąsem. Odpowiedzieć nie mogłem, nie mając jak. Po raz ostatni spojrzałem na popalone szczątki, na białe w słońcu ruiny zabudowań po przeciwnej stronie zagłębienia między wydmami, powiodłem oczami po czarnym niebie, szukając w nim na próżno mikropów i na chybił trafił ruszyłem ku ogromnej, wypukłej fałdzie skalnej, która wynurzała się z piasków niby szare cielsko gigantycznego wieloryba.

1 1 1 1 1 Rating 3.00 (2 Votes)

    Rok 1984. Stanisław Lem kończy pracę nad swoją przedostatnią powieścią, Pokojem na Ziemi.

    1984, zaraz, zaraz... kiedy to było? Maluczko, a datę tę łatwiej będzie skojarzyć z powieścią Orwella niż z określonym zespołem historycznych danych. A zatem w Polsce dopiero niedawno odwołano stan wojenny, na świecie nabierała tempa komputerowa rewolucja, ale w jakim punkcie się znajdowała? Minęło piętnaście lat i doprawdy trudno się w tym połapać. Na zachodzie Europy karierę rynkową robił chyba wtedy mały komputerek ZX Spectrum, a może już nieco większy — Commodore? A komputerowe wirusy? Czy były już problemem? Chyba miały dopiero charakter zabawy profesjonalistów — nie nazbyt poważnej i nie stanowiącej powszechnego zagrożenia.