W epoce wolności ludzkość znalazła się w sytuacji Żydów, gdy Mojżesz wyprowadził ich z Egiptu. Potem czterdzieści lat chodzili po pustyni i błądzili.
W epoce wolności ludzkość znalazła się — że użyję biblijnego porównania — w sytuacji Żydów, gdy Mojżesz wyprowadził ich z Egiptu. Potem czterdzieści lat chodzili po pustyni i błądzili. To jest właściwie obraz współczesnej ludzkości. Nie ma celu, jest poczucie bezradności wielkich organizacji, które miały nam przewodzić. Mówi się już, że siły międzynarodowe muszą się z terenów byłej Jugosławii po prostu wycofać, że tamtejsza wojna pozostanie nieustannym ogniskiem zapalnym. Stuletni dziś Ernst Junger, którego Niemcy bardzo teraz szanują i czczą, miał może rację, głosząc, że wojna, walka krwawa i bój śmiertelny są naturalnym żywiołem człowieka. Piszę to wbrew sobie, bo pogląd taki znajduje się na antypodach moich wcześniejszych wyobrażeń o człowieku i społeczeństwie.
Stanisław Lem „Krótkie zwarcia”, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2004, str. 11