Inspiracją dla Willa Righta, twórcy jednej z najpopularniejszych gier wszechczasów – The Sims, była „Cyberiada” Stanisława Lema.
W opowiadaniu z „Cyberiady”, zatytułowanym „Wyprawa siódma, czyli o tym, jak własna doskonałość Trurla do złego przywiodła” Trurl spotyka na asteroidzie sfrustrowanego króla Eksyliusza Tartarejskiego, władcę Pankrycji i Cenendery. Ten surowy monarcha został zdetronizowany, a następnie wygnany w kosmos przez zdesperowanych poddanych z powodu swego niepohamowanego okrucieństwa. Aby pocieszyć osamotnionego tyrana, Trurl konstruuje dla niego miniaturowe królestwo, będące mikroskopijną repliką utraconego dominium:
Dlatego, przysiadłszy fałdów i wezwawszy całe swoje mistrzostwo do pomocy, Trurl skonstruował mu państwo zupełnie nowe. Pełne było grodów, rzek, gór, lasów i ruczajów, z niebem i chmurami, z drużyną wojów, pełnych chuci bitewnej, z warowniami, fortecami i fraucymerami; i były tam jaskrawo oświetlone słońcem jarmarki, dnie w pocie przepracowane, noce przetańczone i prześpiewane do białego rana i szczęk pałaszów. Wmontował też subtelnie w owo państwo wspaniałą stolicę, całą z marmurów i kryształu górskiego, jak również radę mędrców prastarych, pałace zimowe i letnie, rezydencje, spiski królobójcze, potwarców, mamki, donosicieli, wspaniałych rumaków stada i pióropusze chwiejące się pąsowo na wietrze; potem przeszył tamtejszą atmosferę srebrnymi nićmi fanfar i pękatymi kulami salutów armatnich, dorzucił też niezbędną przygarść zdrajców, drugą bohaterów, szczyptę wieszczbiarzy i proroków, po jednym zbawicielu i poecie okrutnej mocy ducha, za czym dokonał, przysiadłszy nad gotowym, próbnego rozruchu i w jego trakcie mikroskopijnymi narządkami majstrując, przydał jeszcze niewiastom owego państwa urody, mężom – ponurego milczenia i zwady pijackiej, urzędnikom – pychy i służalczości, astronomom – gwiezdnego opilstwa, dzieciom zaś wrzaskliwości.
Cały ten realistyczny, wycyzelowany mikroświat ma wielkość poręcznego pudełka, nad którym odtąd Eksyliusz będzie sprawować surową, niczym nieograniczoną władzę. Specjalne pokrętła pozwalają kontrolować, modyfikować, wprowadzać królewskie edykty oraz regulacje.
A wszystko to razem mieściło się, zespolone, sprzęgnięte i doszlifowane, w pudle, nie nazbyt dużym, takim akurat, że bez wysiłku mógł je Trurl unieść; za czym dał je Eksyliuszowi w darze, ofiarowując na wieczne władanie; wprzódy jeszcze pokazał, gdzie mieszczą się owego jak z igły królestwa wejścia i wyjścia, jak się tam programuje wojny, jak rokosze uśmierza, jak nakłada daniny i pobory, wyuczył go też, gdzie znajdują się społeczności zminiaturyzowanej punkty krytyczne przejść wybuchowych, to jest – gdzie maksima przewrotów pałacowych i społecznych, gdzie zaś ich minima, a wyjaśnił to tak dobrze, że z dawien dawna do rządów tyrańskich zaprawiony król chwytał w lot pouczenia i zaraz, na oczach konstruktora, wydał próbnie kilka edyktów, odpowiednio poruszając rzeźbionymi w orły i lwy cesarskie gałkami pokręteł regulacyjnych. Były to edykty wprowadzające stan wyjątkowy, godzinę policyjną i haracz specjalny; po czym, kiedy w królestwie owym upłynął rok, lecz wedle czasu króla i Trurla ledwo jedna minuta, aktem najwyższej łaski, czyli drgnieniem palca na regulatorze, król odwołał jeden edykt gardłowy, haracz uczynił lżejszym, a wyjątkowy stan raczył anulować – i radosna wrzawa wdzięczności, niby pisk myszątek pociąganych za ogonki, dobyła się z pudła, a przez wypukłe szkło jego wierzchu można było widzieć, jak na pylnych drogach jasnych, nad brzegami rzek leniwie płynących, w których zwierciedliły się chmury puchate, lud radował się i chwalił niezrównaną z niczym szlachetną łaskawość władcy.
Przerażony Klapaucjusz dowiaduje się, jak pochopnie Trurl skazał nieszczęsnych mikroobywateli, zdolnych wszak do odczuwania prawdziwych emocji i cierpienia, na łaskę sadystycznego dyktatora. Inżynierowie niezwłocznie wyruszają z ekspedycją ratunkową.
Pomysł „Królestwa w pudełku” zainspirował twórcę The Sims: Will Right przyznaje, że to właśnie opowiadanie Stanisława Lema było zarzewiem popularnej gry, która symuluje rzeczywiste procesy społeczne. „Clapauciusz” stanowił nawet sekretne hasło, które przynosiło w części pierwszej 1000 simdolarów. Jak twórca wyjaśnia w wywiadzie dla spore.wikia.com:
Stanisław Lem to jeden z moich ulubionych autorów — szczególnie lubię „Cyberiadę”, której bohaterami są konstruktorzy Trurl i Klapaucjusz. Uwielbiam historie Lema, bo poruszają kwestie natury filozoficznej… Wiele moich gier sprawia wrażenie takich małych pudełeczek, mieszczących w środku cały świat.
One of my favorite authors is Stanisław Lem and one of my favorite stories of his is called The Cyberiad and he has got his constructors Trurl and Klapaucius… I just love his stories because they bring up these philosophical viewpoints… a lot of my games really kind of feel like this little box because there is this whole world.
„Cyberiada” została napisana w czasach, kiedy nikomu się nie śniło o cyberświatach, kreowanych za pomocą „pokręteł regulacyjnych” w grach komputerowych. Książka wciąż pozostaje jednym z najchętniej wydawanych i czytanych utworów Stanisława Lema. W ostatnich latach po raz pierwszy ukazała się Turcji, Korei i Chinach, a w 2011 roku Google na podstawie opowiadania „Jak ocalał świat” stworzyło swoje interaktywne Doodle. Doskonały angielski przekład (1975) opowieści o dokonaniach dwóch genialnych konstruktorów zawdzięczamy talentom językowym Michaela Kandla, nominowanego za swoje osiągnięcie do prestiżowej amerykańskiej National Book Award. Tłumaczenie „Cyberiady” jest prawdziwym wyzwaniem, albowiem Lem powołał na jej łamach do życia nowy gatunek literacki, będący konglomeratem baśni, powieści science fiction, średniowiecznych eposów rycerskich, powiastki filozoficznej i popularnonaukowej.
Jednym z zagadnień, jakie pojawiają się w „Cyberiadzie”, są mechanizmy funkcjonowania systemów totalitarnych, które opierają się na centralnym sterowaniu i instrumentalnym traktowaniu społeczeństwa. Jest to równocześnie przypowieść, jak bardzo jednostkę korumpuje i deprawuje władza.